Wstęp, który należy przeczytać, czyli dzień dobry
"Tatry, kalejdoskop turysty górskiego" to książka, którą szczególnie polecamy turystom znającym Tatry, którzy na tatrzańskich szlakach zdarli chociaż jedną podeszwę wibramową.
Z tym przeznaczeniem opracowaliśmy dość szczególną koncepcję tej książki pozwalającą każdemu na weryfikację własnych doświadczeń i wiedzy o Tatrach w relacji pytanie - odpowiedź.
Pierwszy blok zawarły na stronach 13-51 to syntetyczne reportaże z dwudziestu wycieczek i dni jakie spędziliśmy w Tatrach. Gdzie byliśmy i co zobaczyliśmy - oto są pytania które zadajemy naszym czytelnikom.
Odpowiedzi na zadane pytania znajdują się w drugim bloku tekstu zawartym na stronach 55-97 wraz z dalszym ciągiem opisu, który w pełni identyfikuje trasę naszej wycieczki.
Przykładowo: na stronie 13 znajduje się opis wycieczki, którą odbyliśmy pierwszego dnia. Gdzie byliśmy, co widzieliśmy - te i inne pytania zadajemy naszym czytelnikom. Na stronie 55 zawarte zostały odpowiedzi na wszystkie pytania z 13 strony. I tak przez dwadzieścia dni.
Strony 100-161 mają inną konstrukcję. Zadajemy pytania związane z Tatrami, podajemy alternatywne odpowiedzi do wyboru i prawidłowe rozwiązanie problemu.
Strony 163-198 to wolne dywagacje, również w stylu pytanie-odpowiedź, mające charakter opisów przewodnikowych dotyczących naszych największych dolin tatrzańskich.
Całość kalejdoskopu przeplatają różnorodne fotografie tatrzańskie. Identyfikację szczytów, potoków, dolin i przełęczy pozostawiliśmy czytelnikom mając na uwadze jak wielką przyjemność może sprawić odkrywanie na zdjęciach miejsc gdzie byliśmy. Dla ułatwienia punkty ważne oznaczyliśmy numeracją, przykładowo (T) to Rysy. Numer z nazwą identyfikujemy posługując się spisem zamieszczonym na stronach 204-206.
Jeżeli po lekturze kalejdoskopu będziecie mieli uwagi do tej książki napiszcie do nas. Natomiast, jeżeli macie szczególny stosunek do Tatr, dysponujecie fotografiami i specyficznymi pomysłami na ich prezentację, napiszcie do nas koniecznie.
Rozpocznijmy zatem naszą wędrówkę od następnej, trzynastej strony, gdy pierwszego dnia "idąc przy brzegu zatrzymaliśmy się przy małej, wiszącej na drzewie..."
Jerzy Kosim
|