Piąty tom szczegółowego przewodnika po Tatrach poświęcony jest wschodniej części Tatr Bielskich. Obowiązują w nim wszystkie zasady opisu podane w tomie pierwszym i uzupełnione względnie przypomniane w tomach następnych.
Piąty tom szczegółowego przewodnika po Tatrach poświęcony jest wschodniej części Tatr Bielskich. Obowiązują w nim wszystkie zasady opisu podane w tomie pierwszym i uzupełnione względnie przypomniane w tomach następnych. Szczególną uwagę zwracam tu na informację podaną we wstępie do pierwszego tomu, mówiącą iż kolejność wydawanych tomików ma niewiele wspólnego z geografią. Jedynym kryterium decydującym o wyborze tematu jest stan wiedzy autora, luki w dotychczasowej literaturze tatrzańskiej oraz związane z tym zapotrzebowanie środowiska turystyczno-taternickiego. O Granatach czy Kazalnicy Mięguszowieckiej można przeczytać w Paryskim, Puśkaśu, Nyce, Zwolińskim, Głazku, Żurawskim czy Skłodowskim. O Tatrach Bielskich pisał 103 lata temu Stanisław Eljasz-Radzikowski, po nim strzępy informacji zawarte były w Paryskim (tomy 23 i 24), Nyce i v obu „Encyklopediach tatrzańskich\". Tak więc dla mnie chodzenie i pisanie o tej części Tatr ma posmak odkrywania terra incognita. Oczywiście nie jest to równoznaczne z twierdzeniem, iż nikt i nigdy tu nie chadzał! Wręcz przeciwnie! Chadzały tu całe pokolenia, ale prawie wyłącznie w celach gospodarczych. Pasterze, myśliwi, poszukiwacze skarbów i szarotek, wreszcie geologowie i botanicy. Każdy interesował się jednak tylko swój ą działką. Skutkiem tego jest niezwykle skromne - w porównaniu z pozostałymi częściami Tatr - nazewnictwo. Ta rzucająca się w oczy skromność dotyczy zarówno języka słowackiego jak i polskiego. Uzupełnienie nazewnictwa jest więc nakazem chwili a nie grymasem autora przewodnika. Żadne wprowadzane przeze mnie nowe nazwy nie są tłumaczone na język słowacki.
|